Aktualności
Warto przeczytać - najnowsze sułkowickie publikacje

Sułkowicka biblioteka uzupełnia swój księgozbiór nie tylko nowościami wydawniczymi z zakresu beletrystyki, literatury dziecięcej, młodzieżowej czy literatury faktu. Gromadzi również wszystkie opracowania i dokumenty piśmiennicze dotyczące naszej Gminy. Wśród najnowszych, które pojawiły się na naszych półkach, znalazły się m.in. książka „Tam gdzie cisy i jarzębiny. Drogi do wolności - dzieje przodków walczących o wolność Polski we wspomnieniach i archiwaliach”, okolicznościowa monografia Straży Pożarnej, która powstała z okazji 135-lecia jej istnienia oraz opracowanie „Biertowice wczoraj i dziś”. W tym krótkim artykule chciałabym Państwa zachęcić do ich przeczytania.
„Tam gdzie cisy i jarzębiny. Drogi do wolności - dzieje przodków walczących o wolność Polski we wspomnieniach i archiwaliach” to opracowanie, które zostało przygotowane i wydane przez zaprzyjaźnione z naszą biblioteką Towarzystwo Przyjaciół Sułkowic „Kowadło”. Jego promocja miała miejsce w Izbie Tradycji, podczas spotkania zaproszeni goście otrzymali egzemplarze w prezencie. Część nakładu przekazano do biblioteki, gdzie każdy zainteresowany mógł nieodpłatnie zabrać książkę do domu. Zainteresowanie publikacją było bardzo duże, zdarzało się, że po książkę zgłaszały się osoby nie tylko z naszej gminy. Od zaprzyjaźnionych czytelników dowiedzieliśmy się także, że książka drogą pocztową trafiła do osób mieszkających poza granicami naszego kraju. Obecnie darmowe egzemplarze skończyły się, jednak uspokajamy, książka jest do wypożyczenia w naszej bibliotece. A czego możemy dowiedzieć się czytając ją?
„Żadna część wielkiej historii nie ominęła naszych rodzin, a one zrodziły nas, ukształtowały nasze postawy i myślenie”. Książka jest zapisem wspomnień, historii sięgających początku XX wieku. Pokazuje, że nasza mała gmina wydała kilkudziesięciu legionistów, żołnierzy walczących na frontach I i II wojny światowej, walczących w Afryce, pod Monte Cassino, w lotnictwie i marynarce wojennej, a także tych, którzy przeszli przez piekło niemieckich obozów koncentracyjnych i łagrów na Syberii. Sylwetki kilku wybranych zostały przybliżone w rozdziałach „Portrety”. Ale książka to nie tylko prezentacja tej wielkiej historii, historii walk, poświęcenia, bohaterstwa… To także opowieść o ówczesnych realiach życia społecznego i politycznego, o dniu codziennym naszych przodków.
W publikacji znajdziemy wiele nieznanych dotąd szerszej grupie odbiorców faktów. Dla mnie – choć od urodzenia mieszkam w Sułkowicach - ciekawostką było to, że w pięćsetlecie bitwy pod Grunwaldem po raz pierwszy odśpiewano pieśń „Boże coś Polskę” w harbutowickim kościele, a także fakt rekwizycji dzwonów kościelnych z Sułkowic, Harbutowic i Krzywaczki na cele wojenne. Inną ciekawostką było to, że pierwszy kościelny chór dziewczęcy działał już w latach 1923-1930.
W roku 2019 obchodziliśmy 50-lecie nadania praw miejskim Sułkowicom, jednak dopiero z tej publikacji dowiedziałam się, że z zamiarem tym noszono się już za czasów wójta Jana Bochenka. Po jego śmierci pomysł ten upadł i musiał czekać do roku 1969. Historie tej i innych rodzin, przywoływane w książce, z pewnością jeszcze niejednym zaskoczą wielu mieszkańców Sułkowic. Zapraszam do lektury, bo warto. Zwłaszcza, że tekst uzupełniony został starymi fotografiami i dokumentami.
Dużo ciekawych faktów, choć przedstawionych w nieco innej formie, odnajdziemy w kolejnej pozycji, w monografii „Pod patronatem św. Floriana –Historia i teraźniejszość OSP w Sułkowicach”. „Zawsze wierni sztandarowi i idei służenia wypełniacie swą szlachetną misję wymagającą ogromnych pokładów energii, odpowiedzialności, a niejednokrotnie wielu wyrzeczeń” – tymi słowami Burmistrz Gminy Sułkowice Artur Grabczyk podziękował sułkowickim druhom Ochotniczej Straży Pożarnej w publikacji, która powstała z okazji 135-lecia istnienia OSP Sułkowice.
Strażacy wpisani są w historię naszej gminy od ponad 100 lat, nie tylko za sprawą swoich ofiarnych akcji, ale poprzez włączanie się także w życie naszej lokalnej społeczności, poprzez swój czynny udział w uroczystościach państwowych i kościelnych. Bardzo chętnie włączają się także w akcje o charakterze edukacyjnym, mającym na celu przekazanie najmłodszym, jak należy się zachować, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo. Ich ofiarność i tym samym chęć pomocy doceniana jest przez każdego mieszkańca a strażacy cieszą się ogólnym szacunkiem.
Bogato ilustrowana monografia została opracowana przez pana Stefana Bochenka, który niejednokrotnie przybliżał działania sułkowickich strażaków m.in. na łamach „Klamry” czy gazety „Od Serca”.
W monografii możemy zapoznać się nie tylko z samą historią OSP, akcjami pożarniczymi ale także możemy przeczytać wywiady, m.in. z prezesem OSP Janem Hodurkiem oraz zapoznać się z sylwetkami strażaków zasłużonych dla naszej miejscowości na przestrzeni wieków.
Jubileusz 135-lecia Straży Pożarnej został także upamiętniony okolicznościową wystawą, którą można było obejrzeć w Izbie Tradycji w 2019 roku. Z tej okazji wydana została pamiątkowa kartka pocztowa, która jest obecnie dostępna w bibliotece.
I ostatnią już pozycją, którą chciałabym polecić, jest książka „Biertowice wczoraj i dziś”. To publikacja podarowana bibliotece przez panią Monikę Widlarz, która zajęła się jej opracowaniem. Jest to pierwsza monografia – publikacja poświęcona Biertowicom. W monografii oprócz opisu położenia i rysu historycznego przedstawione są głównie ważne wydarzenia z życia kościoła parafialnego, nierozerwalnie związanego z życiem wsi. Znajdziemy tu informacje o straży pożarnej, kole gospodyń wiejskich czy biertowickim szkolnictwie. Publikacja zawiera także wiele ciekawych fotografii.
Choć każda z tych trzech książek jest zupełnie inna, to łączy je jedno – wszystkie one zachowują cząstkę naszej historii. Znajdziemy w nich to, co warto ocalić – pamięć o przeszłości. A przecież, jak pisał nasz wielki rodak, święty Jan Paweł II: „Naród, który nie zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości”. A jeśli jeszcze przy okazji można czerpać przyjemność estetyczną z lektury?
Po otwarciu biblioteki serdecznie zapraszamy do zapoznania się z tymi – ale nie tylko – pozycjami.
Małgorzata Dzidek